czwartek, 23 marca 2017

Kosmetyki Mineralne

Jakiś czas temu odkryłam bloga i fanpage Piggy Peg.
Dziewczyny odkrywają co kryje się w naszych kosmetykach, i nie powiem przeraziłam się. Nie sądziłam że tyle chemii, tyle złej chemii nakładam codziennie na buzie. Przejrzałam swoją toaletkę i zaczęłam wymieniać kosmetyki na nowe z naturalnym składem, bez zapychaczy, parabenów i pochodnej ropy naftowej!
Dodam tylko, że takie składniki również znajdują się w kosmetykach dla dzieci!!!!

W kosmetykach do make up zrobiłam porządek i wymieniłam na mineralne. 
Już kiedyś próbowałam podkładu mineralnego jednak ciągle mi coś nie pasowało. Na twarzy robiło się ciasto co wyglądało nieestetycznie.Jednak nie poddałam się i postanowiłam spróbować. Wcześniej miałam próbki z Annabelle Minerals(te które mi nie pod pasowały) więc zamówiłam z innych firm: Lily Lolo oraz Neauty ( firmę którą poleca kolejna genialna blogerka Srokao)
 
 Neauty było strzałem w 10:) moja cera i ja pokochałyśmy ten podkład.
 


Potem dokupywałam systematycznie resztę:puder,róż,bronzer oraz korektor.

Jaki widać puder,róż i korektor są z jednej firmy i są prasowane. Próbowałam różu sypkiego i był ok ale jak na razie wolę taki w formie prasowanej.
Jeśli zaś chodzi o bronzer to nakłada go się bardzo łatwo i fajnie więc nie narzekam.

Nakładanie podkładu 
  Puder nakładam pędzelkiem specjalnie do tego przeznaczonym. Ja posiadam taki z Sephory który już ma jakieś 6 lat ;)
Początkowo nakładałam go na sucho, czyli wysypywałam na wieczko i wcierałam okrężnymi ruchami w pędzelek. Następnie otrzepywałam z nadmiaru i nakładałam na buzie.
Jednak pod jakiś 2 tyg. zaczęłam aplikować na mokro! i to jest to!!
Podkład wysypuje na wieczko, pędzelek zwilżam wodą termalną (lekko psikam) a następnie wcieram podkład w pędzelek i nakładam na twarz. Daje to efekt taki jak bym nakładała podkład w płynie! Dla mnie jest to rozwiązanie idealne.




Jedyny problem mam z pudrem i kurcze nie wiem o co chodzi. Przyszedł w całości. Nigdzie mi nie spadł, leży grzecznie w toaletce a z każdym dniem zaczyna co raz bardziej się kruszyć. Muszę go jakoś reanimować :)


Poniżej możecie zobaczyć kolory Bronzera i Róży

Podsumowując:
Jestem bardzo zadowolona z minerałów! Trzymają się ładne cały dzień na buzi a do tego są bardzo wydajne. Ceny moich minerałów wahają się w granicach 29-35 zł. Biorąc pod uwagę fakt że są bardzo wydajne , to wydaje mi się że ceny nie są aż tak duże.

Jeśli macie ochotę przetestować minerały, to wystarczy wejść na stronę danego producenta i zamówić próbki za nie wielką cenę :)

 

wtorek, 21 marca 2017

Brownie z czerwonej fasoli

Ciasta to jest coś o uwielbiam. Gotowanie nie jestem moją dobrą stroną za to ciasta owszem :)
Dzisiaj przedstawiam wam Brownie w wersji odchudzonej, bo z fasoli i bez mąki :)

Składniki:
Ciasto :
-1 puszka czerwonej fasoli
- 2 jajka
-1 banan
-1,5 łyżki kakao
-1 łyżeczka sody oczyszczonej
-1,5 łyżki oleju kokosowego lub rzepakowego
-3/4 szklanki ksylitolu

 Polewa:
-tabliczka gorzkiej czekolady 
-1/4 szklanki mleka
-odrobina ksylitolu

Polewę można zrobić również z oleju kokosowego , kakao i ksylitolu :)


Nastawiamy piekarnik na 180 stopni bez termoobiegu.
Fasole wysypujemy na sitko i mocno i dobrze płuczemy zimną wodą.
Następnie wszystkie składniki na ciasto wrzucamy do blendera (ja do takiego kielichowego) i miksujemy tak długo aż powstanie gładka masa.
Gotową masę przelewam do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia.
Wstawiamy do piekarnika i pieczemy 50-60 minut


Jak ciasto się upiecze robimy polewę. Może być z gorzkiej czekolady oraz z mlecznej. Jak kto woli
Ostudzone ciasto wsadzam do lodówki
Smacznego :)




środa, 27 stycznia 2016

LOVELY PERFECT LINE KREDKA DO UST-MÓJ HIT!

Uwielbiam wszelkiego rodzaju pomadki i kredki do ust. Zwłaszcza te które dość długo utrzymują się na ustach.Będąc w Rossmannie przez przypadek natrafiłam na kredki z Lovely. Okazało się, że jest to świetny produkt za śmieszne pieniądze.
Najpierw kupiłam jedną,ale kiedy okazało się, że są naprawdę dobre dokupiłam jeszcze dwie.


Kredki traktuje nie jak konturówki ale jak pomadki.Ładnie suną po ustach i są miękkie. jedyny minus to taki, że trzeba je przez to często temperować.Dają półmatowy efekt na ustach (uwielbiam) i nie wysuszają.Najlepsze jest to, że trzymają się cały dzień! Dosłownie! Cena ich to 5,99 zł więc naprawdę żal było nie wziąć

Zaczynając od dołu nr 1 brudny róż,nr 2  ciemna fuksja i nr 3 czerwień pomieszana z pomarańczą.



Jeśli więc lubicie tego typu produkty,biegnijcie do Rossmanna :)

czwartek, 17 grudnia 2015

CHIŃSKIE PĘDZLE

Od jakiegoś czasu chińskie pędzle stały się bardzo popularne,kiedy jako pierwsza zaczęła je zachwalać znana YouTuberka ZMALOWANA.

Pędzle te można kupić na chińskich stronach lub na allegro. Ja znalazłam Pana który je miał w Polsce więc wysyłka trwała 2 dni a nie 14 lub więcej.Koszt to ponad 50 zł .
Długo się zastanawiałam nad nimi ponieważ miałam swoje pędzelki z Ecotools,jednak przeszły już swoje i potrzebowałam czegoś nowego. Na te droższych marek mnie nie stać,więc przypomniałam sobie o tych  chińskich puchaczach..I szczerze nie żałuje.

W zestawie mamy 10 sztuk : 5 do makijażu oka i 5 do makijażu twarzy(znajdują się tu dwa flat topy czyli pędzle do podkładu, dwa wypukłe oraz stożkowy).

Zacznijmy od jakości wykonania,której nie mam nic do zarzucenia. Uchwyty są bardzo dobrze wykonane,skuwki natomiast bardzo dobrze trzymają się i nic nie odpada. Włosie jest miękkie i delikatne (co mnie bardzo zdziwiło). Produkty bardzo dobrze się nakłada na twarz.
Ja jestem zakochana w tym płaskim flat topie do podkladu. Zazwyczaj nakładam podkład gąbeczką,natomiast spróbowałam tym pędzelkiem i jestem zachwycona.
Po umyciu nic się z włosiem nie dzieje, więc to także jest duży plus

Pędzelki do oczu również spisują się bardzo dobrze i nie mam im nic do zarzucenia.



Jednym słowem polecam ten zestaw wszystkim którzy nie chcą wydać dużych pieniędzy a mieć naprawdę fajne pędzelki.
 Jedyny minus ich jest taki, że po otworzeniu farba biała troszkę śmierdziała " chińczykiem".Po paru dniach jednak zapach się ulotnił i w tej chwili nie czuć już nic.

poniedziałek, 14 grudnia 2015

MOJE 3 ULUBIONE MASECZKI


Moje 3 ukochane maseczki: Avon Clearskin Pore Penetrating  czyli maseczka do twarzy z minerałami,Bielenda Super Power Sleeping Mezo Mask czyli aktywna maska odmładzająca anti age na noc oraz największy Hit który znalazłam na blogu Aliny Rose czyli Ava maska enzymatyczna.

 Avon Clearskin Pore Penetrating
Co pisze producent?
Maseczka głęboko oczyszczająca pory zawiera mieszankę glinek mineralnych,które jak magnes przyciągają nadmiar sebum,oczyszczając i odblokowując pory. Zapewnia chłodzący efekt. Pozostawia głęboką i oczyszczoną skórę. Odpowiednia dla każdego rodzaju cery. Nie powoduje powstawania zaskórników.

Nietrudno się zgodzić z tym co pisze producent. Maseczka jest bardzo dobra. Ma czarny kolor, który po jakimś czasie zmienia się w szarą skorupkę. Ja ją nakładam raz w tyg na 20 minut a potem zmywam gąbeczką z Rossmanna. W trakcie zasychania widać jak pory zostają wręcz zassane przez nią :) Polecam wszystkim którzy borykają się z rozszerzonymi porami.


Bielenda Super Power Sleeping Mezo Mask
Co pisze producent?
Aktywna maska odmładzająca do cery dojrzałej profesjonalnie pielęgnuje skórę w nocy.
Zawiera 10% retinol + witamina E + olej kokosowy.Skutecznie podnosi jakość cery dojrzałej- poprawia jej jędrność, elastyczność, nawilżenie oraz koloryt. Skutecznie redukuje zmarszczki, opóźnia powstawanie nowych, doskonale wygładza, rewitalizuje skórę, zmniejsza zaczerwienienia, dodaje cerze blasku.
Retinol – mocny składnik przeciwzmarszczkowy, który skutecznie hamuje procesy starzenia się skóry. Stymuluje syntezę kolagenu oraz procesy odnowy komórek. Wygładza zmarszczki, głęboko ujędrnia i regeneruje skórę, rozjaśnia przebarwienia i plamy pigmentacyjne.
Witamina E tzw. `witamina młodości` skutecznie zabezpiecza skórę przed starzeniem. Głęboko nawilża, rewitalizuje i wzmacnia naskórek. Ujędrnia, uelastycznia, widocznie spłyca istniejące zmarszczki, hamuje powstawanie nowych.
Olej kokosowy zawiera naturalne antyoksydanty, dzięki czemu opóźnia powstawanie zmarszczek, silnie odżywia, rewitalizuje i nawilża skórę.
Wieczorem nałóż maskę Bielenda Skin Clinic Professional Super Power Sleeping Mezo Mask na oczyszczoną skórę twarzy, omijając okolice oczu i ust. Pozostaw do wchłonięcia. Stosuj 2 – 3 razy w tygodniu. 

Zacznijmy od tego, że maska jest dla cery dojrzałej ale mi to zupełnie nie przeszkadza. 30 urodziny już tuż tuż więc pojawiły się i pierwsze zmarszczki,a po porodzie mam przebarwienia z którymi zawsze po lecie muszę się rozprawić. Nakładam ją 2 razy w tygodniu na noc a rano jak wstaje skóra jest nawilżona i pięknie wygląda. Przebarwienia faktycznie się rozjaśniły więc to duży plus dla mnie. Skóra jest odżywiona i nawilżona. 

 
Ava maska enzymatyczna
Co pisze producent?
Maska enzymatyczna złuszcza martwe komórki naskórka, oczyszcza i regeneruje skórę. Zawiera enzymy (papainę i bromelinę) otrzymywane z owoców papai i ananasa, które rozpuszczają martwe, zrogowaciałe komórek naskórka, wygładzają i delikatnie go peelingują, odblokowują zatkane pory. Wyraźnie spłyca zmarszczki i poprawia elastyczność skóry. Maska przygotowuje skórę do skutecznego wchłaniania składników aktywnych. Przeznaczona do każdego rodzaju skóry.

Mój HIT !!! Bardzo się cieszę, że Alina ją poleciła a ja ją kupiłam. Szczerze? Nie miałam lepszej maski. Po nałożeniu jest biała a skóra przez chwilę piecze,ale to przechodzi więc nie ma się co martwić. Po zmyciu skóra jest gładka jak pupa niemowlaka! Dosłownie! Maska jest genialna i cudowna. UWIELBIAM
Kupicie ją w Hebe za około 35 zł. Może i cena nie jest mała ale wierzcie mi na słowo,jest to genialny produkt.

Pozdrawiam was serdecznie :) Lineczka

czwartek, 3 grudnia 2015

TANIE VS DROGIE czyli LOVELY VS BOURJOIS

Uwielbiam matowe pomadki,dlatego dzisiaj zrobię porównanie tych tanich z tymi drogimi.


Na pierwszy rzut idą pomadki z Lovely czyli Extra Lasting Lip Gloss matowy z formułą długotrwałą.

Posiadam dwa kolory nr 3 czyli piękną zimną czerwień oraz nr 2 czyli fiolet z różem. Obydwa kolory są przepiękne i bardzo je lubię.Pomadki są bardzo trwałe,na moich ustach potrafią utrzymać się do 5 godzin. Rozprowadza je się naprawdę bardzo dobrze i szybko zastygają na ustach. No właśnie i tu jest minus. Zasychają tak bardzo że czuje je na ustach co czasami jest irytujące a po jakimś czasie gdy się lekko zetrą i chce poprawić kolor, to mam problem ze zmyciem :) Muszę się naprawdę mocno namęczyć żeby zmyć i nałożyć jeszcze raz, ponieważ nie w chodzi w grę nakładanie kolejnej warstwy gdyż robią się grudki.Mimo tego uwielbiam je i często noszę. Cena ich jest bardzo mała....8,79 zł a na promocji w Rossmannie można je była kupić o połowę taniej więc moim zdaniem warto :)


A teraz co nie co o BOURJOIS ROGUE EDITION VELVETTakże posiadam dwa kolory:11 So Hap'pink czyli przygaszony brudny róż oraz 05 Ole Falmingo! mocny róż (niestety zdjęcia przekłamują ;/)Jeśli chodzi o trwałość to tak samo jak Lovely utrzymują się bardzo długo. Rozprowadza je się tak samo dobrze, jednak aby uzyskać pełne krycie potrzebuje dwóch warstw. Nie jest to problem ponieważ mimo tego , że pomadka zastyga nie tworzy skorupy i nie czuć jej na ustach tak jak Lovely. Jeśli zacznie się ścierać i trzeba zrobić poprawkę, to bez problemu można nałożyć następną warstwę bez ścierania poprzedniej.Tutaj jednak może trochę odstraszyć cena 50,99 zł. Jednak zawsze możną ja kupić na jakiejś promocji :) Obecnie w Rossmannie jest na nie promocja i można je kupić za 38 zł.

 Podsumowując lubię oba produkty jednak tutaj walkę wygrywa zdecydowanie produkty droższy Bourjois ale tylko przez to że nie zastyga tak mocno na ustach, w innym przypadku byłby remis :)


Jeśli ktoś nie lubi takiego matu na ustach polecam również z Lovely Extra Lasting Top Coat czyli nabłyszczający , wodoodporny top coat do ust który powoduje, że pomadka zaczyna błyszczeć i jeszcze dłużej trzyma się na ustach. Długo nie wiedziałam o tym produkcie dopóki jedna z moich znajomych która jest profesjonalna wizażystką poleciła go :) Aga pozdrawiam cię serdecznie ;) Cena jego jest również niska więc warto go mieć w swojej kosmetyczce.

czwartek, 26 listopada 2015

NOWOŚĆ WIBO PALETKA DO KONTUROWANIA

Długi czas mnie tu nie było. Nie będę się rozpisywać dlaczego,po prostu wracam z odmienionym blogiem :) Mam nadzieje że to zauważyliście :) Pewnie jeszcze coś się będzie zmieniać bo do końca nie jestem zadowolona.

Dzisiaj przychodzę do was z nowością od marki WIBO czyli paletką do konturowania twarzy.

Zacznijmy od tego że jest on łudząco podobno do innej paletki znanej marki. Mi to zupełnie nie przeszkadza. Ma spełniać swoją role i tyle w tym temacie.
W jej skład wchodzi jasny i ciepły bronzer, piękny rozświetlacz w szampańskim kolorze i róż w odcieniu rose golden.
Na początku przeraziłam się bronzerem ponieważ ma ciepły kolor i obawiałam się pomarańczy na twarzy.Jednak mile się rozczarowałam. Pięknie konturuje twarz i jest delikatny. Absolutnie twarz nie jest w kolorze pomarańczy.
Rozświetlacz i róż są jednak tu najlepsze moim zdaniem. Wyglądają na skórze cudownie. Nadają jej pięknego zdrowego blasku.
Jeśli chodzi natomiast o trwałość to również nie mam zastrzeżeń. Produkt utrzymuje się długo na skórze co daje mu jeszcze większego plusa.Ale największym plusem jest chyba jego cena....16,99 zł :) Ja go kupiłam na promocji w Rossmannie więc dałam 8 zł z groszami. Żal było nie wziąć i spróbować. Nie zawiodłam się, dlatego szczerze wam polecam tą paletkę.

 ps. Mam nadzieję że nadal mam tu czytelników i będziecie mnie odwiedzać:) Buziaki






 

wtorek, 4 listopada 2014

Zmiany,zmiany,zmiany

Nie było mnie tu 3 miesiące a przez ten czas wiele się zmieniło :)

Od lipca stałam się osobą bezrobotną, no cóż tak w życiu nie raz bywa. W sumie  to nie żałowałam bo atmosfera w byłej pracy była napięta i z chęcią odeszłam.
 W domu przesiedziałam 7 miesięcy bo wcześniej na zwolnieniu ze skręconą nogą w gipsie a następnie na rehabilitacji. Zaowocowało to tym że mam +10 kg więcej!!!!!No ale na te kg zapracowałam sobie sama nic nie robiąc tylko obżerając się słodyczami wieczorem.

 W związku z tym, że pracowałam 7 lat w salonie optycznym, to postanowiłam sama otworzyć swój własny salon.
I tak od Października jestem na swoim w swoim wymarzonym małym saloniku i sama jestem dla siebie szefem :)
Trzymajcie kciuki za mnie i zapraszam do oglądnięcia fotek :)
W gablotach pojawią się lada moment okulary marki RayBan i Vogue i na podłodze staną postery reklamujące te marki :)
 









zapraszam również na mojego FB :)https://www.facebook.com/pages/OPTYK-Promed/1550700398495868?ref=hl ponieważ na wiosnę pojawi się sklep internetowy

czwartek, 31 lipca 2014

Serum Bioliq

Dzisiejszy post miałam już dawno napisać jednak ciągle coś mi wypadało. 
Jest to moim zdaniem wspaniały produkt.
Pewnie słyszałyście o nim nie raz. Ale dzisiaj napisze wam moją opinie na jego temat.
Opis producenta:
 Preparat zawiera ekstrakt z kawioru, dzięki czemu serum intensywnie stymuluje rewitalizację skóry: aktywnie regeneruje, nawilża i odżywia, co znacząco poprawia jej wygląd i kondycję. Hamuje starzenie komórek skóry na drodze enzymatycznej, oddziałuje na metabolizm preadipocytów i adipocytów, co widocznie wpływa na kontur twarzy. Dodatkowo wyrównuje koloryt skóry, rozjaśniając przebarwienia i niewielkie plamki. Aplikować za pomocą pipetki na opuszek palca lub bezpośrednio na oczyszczoną skórę twarzy. Delikatnie wmasować. Stosować rano i /l ub wieczorem, również jako bazę pod makijaż, samodzielnie lub z innymi produktami do pielęgnacji.

Skład: Aqua, Glycerin / Butylene Glycol / Carborner / Polysorbate 20 / Palmitoyl Oligopeptide / Palmitoyl Tetrapeptide-7 / Sodium Lactate, Glycerin / Coco-Glucoside / Caprylyl Glycol / Alcohol / Glaucine, Propylene Glycol / Glycerin / Hydrolyzed Caesalpinia Spinosa Gum, Propandeiol / Scutellaria Baicalensis Extract, Glycerin / Hypoxis Rooperi Rhizome Extract / Caesalpinia Spinosa Gum, Polysorbate 80, Propylene Glycol / Caviar Extract, Acrylates / C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Sodium Hydroxide, Disodium EDTA, Benzyl Alcohol / metylchloroisothiazolinone / Methylisothiazolinone, Lactic Acid, Parfum.

źródło:wizaż.pl

Moja opinia: 
1.Pięknie nawilża
2.Poprawia wygląd
3.Najważniejsza dla mnie rzecz: Rozjaśniło moje przebarwienia!!! Jestem mega zaskoczona ponieważ tylko maść acne derm była sobie w stanie z nimi poradzić.

Bardzo mi się podoba opakowanie i aplikowanie pipetką:) Stosuje je rano i wieczorem. Rano pod makijaż a wieczorem kładę na nie krem. Na drugi dzień jak wstaję skóra wygląda naprawdę bardzo ładnie.
Jak widzicie na zdjęciu jedno opakowanie już zużyłam a drugie właśnie kupiłam. Cena tego produktu nie jest duża. W DOZ płace 24zł a serum mi starcza na miesiąc.

Także POLECAM wszystkim którzy chcą nawilżyć i wyrównać kolor skóry :)




środa, 2 lipca 2014

Mix z telefonu cz.3

Dzisiaj przychodzę do was z 3 częścią zdjęć z telefonu. Miałam ostatnio dużo spraw do załatwienia, mnóstwo stresu przez co nie miałam jak pisać postów. Ale na szczęście zaczyna się wszystko układać i wracam na prostą :) Mam nadzieję że będę częściej. Buziaki :*
Trochę nowości kosmetycznych

Szampon z Joanny, Farby z Joanny (tyle o nich słyszałam jednak mi nie przypasowały) oraz krem Ziaja SPF 50 -uwielbiam i napisze o nim osobnego posta
 Olejek łopianowy, Ziaja płyn micelarny, Got2b do uzyskania fal na włosach ( mi nie przypadł do gustu) oraz dwa super błyszczyki z Essence!!! uwielbiam
 Włosomaniactwo trwa !
 Suchy szampon z Batiste(mój drugi po Isana-zakochalam się w tych szamponach) oraz najlepszy płyn micelarny z Biedronki
 Aloes który wypiłam parę razy jednak ten zapach mnie odrzucał, Bioliq serum które jest rewelacyjne!!!! będzie post!!/odżywka do paznokci z Sally Hansen oraz t-shirt z House
Czapa z House
 Przeceny :) w butach zmieniła, sznurówki na szare i teraz są super :)
 Masełko , Suchy Szampon i Bluzka z Reserved
 Łupy z Sh, Spodnie przerobiłam na krótkie
Małe DIY
 Zakupy % z Empiku
Moje ukochane

 i ja:)

wtorek, 10 czerwca 2014

Lirene Last Minute Body BB

Dzisiaj do was przychodzę z recenzją naprawdę fajnego produktu czyli Lirene Last Minute Body BB
Występuje on w dwóch odcieniach do jasnej i ciemnej karnacji. Ja kupiłam ten do ciemnej mimo tego że ciemnej nie mam. Dużo dziewczyn pisało żeby brać ten ciemniejszy bo po tym do jasnej karnacji efektu nie ma.

Według producenta " nadaje skórze kolor delikatnej opalenizny od razu po użyciu. Balsam zawiera zamknięte w otoczkach pigmenty, które podczas aplikacji uwalniają się, nadając skórze opalony i promienny wygląd. Balsam bardzo dobrze się rozprowadza i dostosowuje do tonacji skóry dzięki czemu wygląda ona naturalnie"

Balsam jest dla osób które nie lubią samoopalaczy. Nadaje skórze bardzo ładny kolor, który wystarczy zmyć wodą z mydłem. Na skórze wygląda na prawdę fajnie więc z całą pewnością go polecam

Ja go kupiłam ponieważ wybierałam się na komunie a nie chciałam zakładać rajstop. Nóżki miałam bladziutkie, a on nadał im pięknego koloru lekkiej opalenizny.
Możecie go stosować codziennie lub na specjalnie okazje :) Ja wybieram to drugie.

Cena ok.25 zł (ja kupiłam w Rossmannie na promocji za ok.20 zł )

Zalety:

  • Ładnie rozświetla i daje satynowe wykończenie
  • wydajny
  • ma fajną konsystencję przez co dobrze się go rozsmarowuje przez co unika się smug
  • zmywalny; ulega dopiero pod prysznicem lub kiedy bardzo intensywnie się spocimy
  • fajna cena
  • nadaje ładny kolor skórze
                                                                         Minusy:
  • może brudzić ubrania ale jeśli odczeka się troszkę dłużej to nie ma z tym problemu. Ja nakładałam wieczorem a rano miałam fajny odcień
  • zapach, mi nie odpowiada, troszkę mi samoopalaczem daje :)
Mam nadzieję że zobaczycie efekt: