Wracam po bardzo długiej przerwie i sama nie wiem od czego zacząć. Nie pisałam z wielu powodów. Po 1) mój A. kończy za 6 dni 10 miesiecy (szok). Jest bardzo ciekawy świata więc trzeba non stop z nim przebywać u mu wszystko pokazywać. Po 2) No cóż złapałam doła. Bezskutecznie próbuje zrzucić kg i ten okropny brzuch, i jakoś marnie mi to idzie. Brakuje mi samozaparcia mimo tego że już na siebie nie mogę patrzeć w lustrze.Dlatego ciężko mi jest robić zdjęcia kiedy widze jak wyglądam, a wszystkie bloggerki takie szczuplutkie :( (Wiem, wiem to moja wina że tak się zapuściłam). Patrze na moje zdjęcia przed ślubem gdzie byłam 10 kg lżejsza i się nie mogę napatrzeć.
A w szafie leży sterta nowych ubrań.
Jak na razie przejrzałam str Reserved i wpadło mi w oko troszkę ciuszków, które będą moimi must have na jesień.
W lipcu wybrałam się na mały wypad do Zakopanego z moimi chłopakami , więc ujawnię się na chwilkę :)