niedziela, 16 grudnia 2012

Włosy


Postanowiłam założyć osobnego bloga o kosmetykach i pielęgnacji. Jednak doszłam do wniosku, że zostanę przy tym. Co jakiś czas będą się pojawiać posty urodowe i kosmetyczne :)Więc zaczne od włosów które postanowiłam zapuszczać :)

Aktualnie moje włosy są długości takiej:





wcześniej jak pamiętacie miałam takie (około września)





w związku z tym, że od 3 lat nosze ciągle krótkie włosy(a ja lubię zmiany) postanowiłam zapuścić. W ciąży udało mi się zapuścić do długości do ramion, jednak włosy mi strasznie wypadały a do tego były przesuszone i wyglądały po prostu źle! Dlatego znowu je ścięłam.


Wiadomo nie od dziś, że kobieta zmienną jest...więc postanowiłam zapuszczam. Przejrzałam parę blogów włoso-maniaczek i wzięłam sobie do serca parę rad.


Już wcześniej stosowałam szampony, odżywki i maski z Alterry.


Ostatnio zakupiłam odżywkę Jantar oraz olejek z GlissKur.





Odżywka do włosów i skóry głowy Jantar firmy Farmona:




Receptura odżywki uwzględnia najistotniejsze potrzeby włosów cienkich,
słabych, delikatnych i z tendencją do przetłuszczania. Zawiera
biologiczne czynne substancje stymulujące wzrost włosów: Kerastim,
Trichogen, Polyplant Hair, aktywny biologicznie wyciąg z bursztynu oraz
witaminy A, E, F, H i d'pantenol.



Działanie:

Odżywka Jantar hamuje wypadanie włosów, stymuluje ich wzrost i
odżywianie. Zawarte w niej składniki są niezbędne do prawidłowego
przebiegu procesów fizjologicznych skóry, jej odżywienia i regeneracji.



Efekt:

Systematycznie stosowana poprawia metabolizm i dotlenienie cebulek
włosów, regeneruje i łagodzi podrażnienia. Włosy stają się wyraźnie
grubsze, lśniące i odporne na uszkodzenia. Odżywka wzmacnia strukturę
włosów, zapobiega ich rozdwajaniu i chroni przed szkodliwym wpływem
środowiska i słońca.



Wcierać codziennie w skórę głowy przez 3 tygodnie, po kilku dniach przerwy wznowić kurację. Nie spłukiwać.


cena: 10 zł




Odżywkę stosuje od tygodnia.Wcieram codziennie w skórę głowy. Po 3 tygodniowej kuracji dam znać jakie są moje odczucia :)




Olejek do włosów GLISS KUR 




  Opis producenta:


Produkt przeznaczony jest do codziennej
pielęgnacji włosów wymagających   intensywnego odżywienia. Eliksir
zapewnia optymalne wygładzenie  struktur  włosa. Po zastosowaniu
produktu włosy stają się lśniące oraz  elastyczne  bez efektu
obciążenia.



Preparat zawiera olejek argonowym który głęboko i skutecznie nawilża   włosy.
 Posiada on także silne działanie o charakterze regenerując,   chroni
przed silnym działaniem promieni słonecznych czy też wiatru.



Produkt nadaje się do każdego rodzaju włosów, a w szczególności do   włosów suchych i zniszczonych, wymagających szczególnej pielęgnacji.



Jest wydajny – wystarczy jedno lub dwa rozpylenia, aby zapewnić włosom 
 niezbędną ochronę. Składniki Eliksiru Gliss Kur są wchłaniane przez  
włosy bez pozostawiania na nich zbędnych resztek. Codzienne stosowanie 
 preparatu wyraźnie poprawia kondycję włosów.




Można go stosować:




przed myciem włosów – dzięki czemu nie będą się plątały w trakcie mycia, szczególnie ważne dla osób o zniszczonych włosach,

- po myciu włosów – stosowany na wilgotne włosy bez spłukiwania odżywia je i wygładza oraz zapobiega ich plątaniu się,

- przed wyjściem – chroni włosy przed szkodliwymi czynnikami atmosferycznymi oraz ułatwia ułożenie fryzury.




Moja opinia:


Stosuje go od miesiąca. Opakowanie jest fajne z wygodna pompeczką. Cena 30 zł nie odstraszyła mnie ponieważ używa się go bardzo mało, a zwłaszcza na moje krótkie włosy, to starczy na długo :) 


Włosy się po nim nie przetłuszczają a do tego fajnie wygładza końcówki, które niestety mi się puszą :(


Moim zdaniem działa on podobnie jak Jedwab z Biosilka :) 





Oprócz tych dwóch produktów kupiłam 3 dni temu tabletki, o których nie miałam pojęcia a  dowiedziałam się o nich przez przypadek :





  Stostuje je dopiero 3 dzień więc więcej o nich napisze po kuracji :)





Pije również codziennie pokrzywę, która jak wiadomo wpływa również korzystnie na stan włosów i nie tylko :)


 zdj. Lineczka

4 komentarze:

  1. Również jestem na etapie zapuszczania i moje włosy ciężko znoszą ten "stan" :/ Są w słabej kondycji, dlatego rozważam dłuższe podcięcie tyłu. Twoja nowa fryzurka bardzo fajna :))
    Chętnie skorzystam z zamieszczonych tu rad. Od siebie mogę polecić czysty olejek arganowy - dopiero zaczynam moją przygodę z nim, ale już widać efekty.

    Pozdrawiam, Kamila.

    OdpowiedzUsuń
  2. ja ostatnio co raz więcej blogów włoso-maniaczek przeglądam, bo przez rozjaśnianie włosów nie mogę ich zapuścić (kruszą się na końcach). Jeśli u Ciebie są takie świetne efekty (tak szybko Ci podrosły włosy) to zastosuję się do Twoich rad :) Od siebie dodam tylko, że olejek arganowy poleciła mi fryzjerka i jestem zachwycona, nie ma dzięki niemu siana na głowie.

    P.S. dołączam się do obserwatorów i do fanpage ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. uwielbiam Jantar :D

    a tabletki miałam sobie kupić, ale przeczytałam, że włosy po nich rosną jak szalone. WSZĘDZIE, więc jednak wole odpuścić ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. A mnie w aptece dali Biotebal..to biotyna na wlosy i paznokcie...Podchodze sceptycznie bo zalezy mi glownie na poprawieniu stanu wlosow ,sa marne rzadkie i rozjasniane. buuu :(

    OdpowiedzUsuń

Dziękuje za komentarze ;)